
Ostatnio zapytałam Was czy macie jasno określony cel, czy może planujecie tylko poszczególne zadania.
Dzisiaj rozwinę wątek: dlaczego warto stawiać sobie cele?
Bo precyzyjne określenie celu pozwala zauważyć moment jego osiągnięcia. Jeśli nie wiemy co jest naszym celem a wciąż biegniemy do przodu nie mamy możliwości zauważyć mety.
Druga sprawa nawet jeśli mamy cel, ale jest on długoterminowy i bardzo trudny do osiągnięcia może to się przerodzić w never ending story.
Znam wiele osob, które osiągają sukcesy zawodowe. Jednak same nie odczuwają tego, ponieważ wciąż im się wydaje, że to jeszcze nie to. Wciąż gonią, wciąż chcą więcej.
Niestety taka sytuacja doprowadza do frustracji i niezadowolenia ze swojego zawodowego życia. Brak poczucia realizacji, satysfakcji powoduje, że tracą motywacje do dalszego działania.
Tym razem nawiąże do sportu i naszej tenisistki Iga Świątek – jestem jej zagorzałym kibicem. Wyobraźcie sobie, że jedynym celem Igi jest bycie najlepszą tenisistką na świecie
(Swoją drogą ten cel może okazać się wyjątkowo krótkoterminowy) Iga jest już w TOP10, ale wciąż nie jest najlepsza.
Czy zeszłoroczna wygrana turnieju Rolanda Garrosa we Francji nie była sukcesem?
Czy ostatnia wygrana w Rzymie, gdzie dosłownie zmiotła w finale swoją rywalkę nie dała jej satysfakcji?
Oczywiście, że tak!
Dlatego wymyślajcie sobie kolejne cele w Waszym zawodowym życiu z i cieszcie się z każdego kolejnego zwycięstwa.
To jak jest u Was? Wygraliście ostatnio jakieś „zawody”?